Moja fascynacja kotami brytyjskimi rozpoczęła się w upalne popołudnie 2005 roku w Niemczech w małym miasteczku niedaleko Bonn. Idąc ulicą zobaczyłam w ogródku przydomowym cztery piękne niebieskie koty brytyjskie, w tym jednego długowłosego. I to właśnie on urzekł mnie swoim wyglądem, a zwłaszcza fantastycznym ciemnopomarańczowym kolorem oczu i piękną długą sierścią. Próby znalezienia takich kotów w Polsce, na wystawach, spełzły na niczym, ale nie poddałam się w poszukiwaniach i w końcu, dzięki pomocy mojej młodszej córki, Ani, znalazłam w hodowli Konkaro u Pani Elżbiety Wołyniak piękną niebieską kotkę długowłosą, Fionę, która dołączyła do naszej rodziny w 2007 roku. Poznając stopniowo charakter mojej Fionki, która przebywa ze mną i moją rodziną w domu przez całą dobę, a także obserwując ją w kontaktach z innymi zwierzęcymi domownikami - Gizusiem, Amarem i Mordką - coraz bardziej byłam zauroczona moją Fionką (Czcionką) i tą rasą. W skrytości ducha marzyliśmy o powiększeniu kociej rodziny, wtedy to, będąc na wystawie kotów w Warszawie moja starsza córka, Daria zauroczyła się w pięknym czekoladowym długowłosym Kocurku. Po bardzo krótkiej chwili zastanowienia malutki puchaty Edgar był już naszym domownikiem. Jego domowe imię to Kinaj, towarzyszy nam na każdym kroku, chętny do zabawy i gotowy na głaskanie. W ten oto sposób narodziła się idea założenia hodowli, bo mieliśmy piękną kocią parę.
I tak oto w założonej przez nas hodowli 11 sierpnia 2008 urodziły się Małe Cudeńka. Bardzo ciężko nam było rozstawać się z maleństwami, kiedy zgłaszali się po nich nowi właściciele.
Kot brytyjski długowłosy to rasa szczególna. To piękne zwierze wyróżnia się zarówno pod względem wyglądu jak i charakteru. Rzadko spotyka się kota, który tak chętnie przebywałby z człowiekiem. Pod tym względem bardziej przypomina psa. Jego mądre, rozumne oczy zdają się mówić, że rozumie każde nasze słowo. Często też bardzo jednoznacznie potrafi okazać dezaprobatę dla naszego zachowania. To wierne cudo wyróżnia tez to, że woli się poruszać po ziemi, niż na przykład po stołach i firankach.
Moje Koty codziennie urzekają mnie swoim zachowaniem, wyglądem i poruszaniem się z ogromną gracją. Mają piękną jedwabistą sierść. Szczególnie obfity jest ogon i kryza, która jest bardzo miękka i delikatna. Pomimo długiej sierści, nie pozostawiają wszędzie swoich włosów. Jeśli zapewnimy im odpowiednią pielęgnację, nie będziemy mieli problemów z włosami na ubraniach czy meblach. Można kotka wyczesywać dwa razy w tygodniu, co w zupełności wystarczy , bo jego sierść się nie plącze, ale jeśli weźmiemy pod uwagę, że kotki te uwielbiają rytuał czesania, do którego ustawiają się w kolejce, dla ich przyjemności poświećmy im kilka chwil codziennie.
Życzymy wszystkim miłośnikom zwierząt, aby w swoim życiu również spotkali tak cudowne istoty, pełne ciepła, czułości i bezgranicznej miłości.
Bożena Rok z rodziną...